poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Latte

Moje zamiłowanie do lotnictwa, od jakiegos czasu pochłania mi każdą wolną chwilę, urlop, zwykły tydzień, czasami noc... a końca nie widać, nauki nadal sporo przede mną. Wczoraj po raz pierwszy od kilku miesięcy wzięłam aparat do ręki.Przyjemność:)Piękna niedziela, pyszna kawa, którą zaserwował mi mój osobisty balista:)samoloty chwilowo tylko nad moją głową :)i moja miłość przed obiektywem :)wspaniałe są takie chwile...razem :)